Rękawica Iris – jest to artefakt, który ma swoją długą historię w Królestwie Erellanu, ale bynajmniej nie ze względu na czyny, których dokonano z jego udziałem, a raczej na jego ciągłą obecność w królewskim pałacu. 

Rękawica, a raczej rękawice, bo w Erellanie istnieją dwie takie, zostały zamówione przez króla Erellana Drakonisa w kuźni, w Marcinowym Kotle. Natomiast magia została dodana do rękawic przez Artę, twórcę artefaktów i budowniczego miast. Odtąd pięknie wykonane jasnobrązowe rękawiczki zyskały złoty blask dzięki Kryształowi Fortuny. Posiadacz choć jednej z rękawic był w stanie zanegować działanie magiczne przedmiotów i zaklęć rzucanych na posiadacza. Król Erellan, jako, że sam nie był czarodziejem i nie był zdolny do używania magii, używał tych rękawic dla własnego bezpieczeństwa. Dalej zostały one przekazane jego następcy Mattanowi, a po jego wygnaniu z królestwa, Erellan znów wziął je dla siebie. Z kolei król Peel Drakonis co prawda miał dostęp do rękawiczek Iris, ale niemal z nich nie korzystał. Za jego panowania rękawiczki otrzymały własne honorowe miejsce w sali królewskiej oddając tym samym cichą cześć pierwszemu królowi Środka.

Aż do tej pory rękawiczki Iris nie opuściły pałacu, dopiero w ostatnich latach zostały skradzione przez miejską Gildię Łotrzyków, która przyznała się do tego czynu. Ich obecni posiadacze są nieznani, a miejsce po nich, czyli mały ołtarzyk ze stolikiem pozostają puste.