Jakiej wiedzy szukasz, Podróżniku?
< Wszystkie wpisy
Drukuj

Jervis Śpiący

 

Jervis (Jerwisz) Śpiący – Suminita, uczony, czarodziej, arcymag i jeden z pięciorga założycieli Akademii Magicznej Otesz Mistika. Jervis był dziekanem wydziału Jasnowidzenia, a opowieści na jego temat wspominają, że wiele z jego wizji sprawdziło się jeszcze za jego życia, niektóre zaś znacznie później, jak chociażby zniszczenie akademii przez magusa – jedną z magicznych bestii Sfery Magicznej (Kesem).

Jervis miał spory udział w budowie nie tylko akademii jeszcze przed 448 rokiem wg kalendarza erellańskiego, ale też stolicy Suma Drevisz, która w tamtym czasie zaczynała wchodzić w okres świetności (jeszcze za panowania Meliasza Starszego). Po śmierci starego władcy było tylko lepiej. Magowie przeżywali rozkwit swojej kultury, stąd zachodziła potrzeba, żeby ich wiedzę i możliwości usystematyzować. Koncept stworzenia akademii wydał się magą jak najbardizej słuszny. Do nadzoru tych prac zaangażowano najpotężniejszych wówczas magów, do których grona Jervis wcale się nie zaliczał. Dopiero jego wizje na temat przyszłości akademii, a wcześniej jeszcze losów Meliasza Starszego i powstania kraju Erellanu w centrum Rony sprawiły, że doceniono jego możliwości.

Jervis był jednym z nielicznych magów, którzy swoje wizje byli zdolni kontrolować i tej sztuki usiłował nauczać na swoim wydziale. Przydomek „Śpiący” zaskarbił sobie spędzając całe godziny na korytarzach akademii, często po prostu śpiąc. Oczywiście miał swoje wspaniałe komnaty w jednej z wież akademii, ale, jak mówią przekazy, nigdy z nich nie skorzystał. Początkowo bawiło to studentów i uczonych, a pozostałych założycieli wprawiało w zakłopotanie, ale z czasem jego postać stała się żywą legendą, a rozmowy z nim w holach uczelni były wręcz pożądane. Mówi się o wielometrowych kolejkach ludzi ustawiających się przed wejściem do akademii, właśnie po to, by usłyszeć choć dwa słowa o swojej przyszłości.

Spytany o źródło swojej niezwykłej mocy przyznał kiedyś, że raz we śnie spotkał Bakaszela – anioła władającego całą magią świata i poprosił go o umiejętność widzenia tego, co jeszcze nie zaszło. Ten zaś zabrał go w lewitujące góry i przedstawił ogromnemu białemu smokowi o pierzastych skrzydłach, który zgodził się szeptać mu rzeczy we śnie pod warunkiem, że nigdy nie zdradzi nikomu imienia tegoż smoka.

Dziś w głównym korytarzu akademii, zaraz za wejściem stoi, a raczej leży pomnik Jervisa wylegującego się pod filarem. Przechodnie nierzadko dotykają jego kolana, by Jervis pomógł im podjąć właściwe życiowe decyzje albo zapewnił im sen z wizją przyszłości. O dziwo, niektórzy twierdzą, że faktycznie ich prośba się spełniła.