Nasza ekipa

Julia Stecko-Bukowska

Od 2017 roku w stowarzyszeniu

Dla oczu graczy OGT czarodziejka z Dzikich Plemion bądź niverdzka czarnoksiężka . Dla stowarzyszenia arcymistrzyni logistyki, wielka zaklinaczka Excela, podczas gry sumienie NPC-ów, wieszczka wdzięczności współtwórcom gry. Innymi słowy TA KTÓRA DBA O SZCZEGÓŁY. Julka odpowiada za wykończenie gry, to znaczy, rozpisanie jej w tabelkach, zadbanie o listę osób, stoi na straży mechaniki gry, pomaga NPC-om, a wciela się w postacie władające magią. Prywatnie przelicza zielone w korpo i pozytywna osoba. Jeśli zapisałeś/zapisałaś się na OGT i nagle zadzwoni do Ciebie obcy numer, który nie jest oznaczony spam, to Julka sprawdza, czy przyjedziesz na grę (w końcu musi to oznaczyć w EXCEL). W stowarzyszeniu wiceprezes.

Kuba Bukowski

Od 2017 roku w stowarzyszeniu

Sławny w Stowarzyszeniu jako jego prezes, w świecie OGT nosi imię Stworzyciel… Ba, w Erellanie powstał nawet kościół ku czci Stworzyciela. Nie dajcie się jednak zmylić, bo Kuba, choć ma wiele funkcji jak podrzucanie w lasach artefaktów (zupełnie jak jaskółka jaja), czy w ogóle planowanie fabuły OGT (w tym tworzenie questów, czy pisanie książek z uniwersum), to najbardziej znany jest z tego, że jest łysy. Jego łysinę noszą z dumą Oki czy Lew-Dharim, czyli postacie fabularne. Specjalista od młodzieńczych marzeń – organizuje „ustawki” między magami i wojownikami w puszczach, a także zarzuca ludzi zadaniami odnalezienia tego, co ukrył w lesie (prawda jest taka, że zapomniał, gdzie to wszystko położył). Optymista, wesoły człowiek z poczuciem humoru. Społeczeństwo OGT to dla niego rodzina.

Hubert Madejski

Od 2017 roku w stowarzyszeniu

Powszechnie uważa się, że ten utalentowany człowiek wciela się we wszelkie postacie. Ostatnio członkowie stowarzyszenia doszli do wniosku, że to owe postacie wcielają się w Huberta. Jakakolwiek jest prawda, ważne, że w drużynie mamy człowieka, który jako NPC strzeże przebiegu gry i dba o samopoczucie graczy. Majowie mieli swój kalendarz, Stowarzyszenie OGT ma Huberta, który dba o kalendarium. Silny w gębie, jeszcze silniejszy w łapach, szczególnie, gdy trzeba stoczyć pojedynek. Chętnie dzieli się swoją wiedzą oraz doświadczeniem w zakresie walki. Jeśli w czasie gry podejdzie do Was z tekstem „Macie problem?”, lepiej byście mieli, bo inaczej odejdzie smutny, że nie ma szansy na udzielenie przyjaznej rady. Ten człowiek zgłasza się do wszystkiego, nawet odkurzania lasu. Stąd często jego inicjatywa jest hamowana przez resztę zespołu. Esteta, zajmuje się również identyfikacją wizualną. Promocja w Social mediach, projektowanie grafik, materiałów wideo i tworzenie plakatów to również jego dziedzina. No i pełni wolontariat jako doświadczony kowal u Ernesta w przygotowywaniu broni i uzbrojenia.

Łukasz Ślęczka

Od 2017 roku w stowarzyszeniu

Jakie wiatry go przywiały? Nie wiadomo. W każdym razie pewnego dnia otwarto drzwi, a tam okryty pyłem i piaskiem nomada, szukający drogi do Erellanu. Na szczęście obecny był Kuba, więc szybko zaproponował, że go tam zaprowadzi (nieoficjalne wieści mówią, że jest to gdzieś w kantorku na mopy w siedzibie Stowarzyszenia OGT). Czy tam dotarli? Chyba tak, bo od tamtej pory Łukasz przyjął zwyczaje i barwy jednej z krain. Podczas OGT, poza rolą NPC, dba o organizację terenu (tak, to on roznosi te szkielety), a jako lekkozbrojny biega pomiędzy punktami współanimując grę.

Ernest Wepsięć

Od 2017 roku w stowarzyszeniu

No dobra, teraz czas na rzemieślnika w drużynie. No co? Każda drużyna RPG ma tankera, medyka/kleryka, maga… A rzemieślnikiem jest Ernest (człowiek Minecraft wysokiej rozdzielczości). To on opiekuje się blaszakiem, szumnie zwanym zbrojownią. To on odpowiada za broń larpową i resztę ekwipunku, który jest użyczany graczom, przybywającym na grę bez własnego wyposażenia. W każdym razie potrafi wytworzyć z bezpiecznej pianki i lateksu, naprawić ją i poddać wszystko inwentaryzacji. Rola konieczna i niewdzięczna, bo może wydaje broń z uśmiechem, to podczas gry nieraz nią dostaje (taka wdzięczność graczy i pozostałych członków Stowarzyszenia OGT). Dodamy, że to gospodarz gry – udostępnia teren, organizuje karczmę, trzyma łapę na finansach i specjalista w dyplomacji przy nawiązywaniu współpracy (do której serdecznie zapraszamy).

Wojtek Kunowski

Od 2018 roku w stowarzyszeniu

Wojtek jest powściągliwy w słowach, ale za to pracowity. Jego pierwszym słowem było “cisza”, gdy prosił bliskich, by mu nie przeszkadzali w pisaniu pierwszych questów (jak miał parę miesięcy). Jego osobowość przypomina ruletkę – piłeczka uwagi zwraca się ku wszystkim możliwym zainteresowaniom. Ta mieszanka pracowitości, multizainteresowań, zaprowadziły go ku studiom psychologii. Jest to nasz mentalista (nie ten od żywiołów), który pomaga nam rozwinąć swój potencjał (coach) w tworzeniu naszego świata. Jego doświadczenie podróżnicze nabyte podczas wypadów z przyjaciółmi (rasa: człowiek, klasa: podróżnik) urozmaica naszą ekipę, która szuka natchnień nawet w wyprawach do sklepu. W stowarzyszeniu zajmuje się mechaniką gry, pisaniem questów, „call center” przed naszymi eventami, pełni funkcję osoby zaufania na grze.

Witold Michno

Od 2025 roku w stowarzyszeniu

Personalny program do pisania, nagrywania czytanych tekstów, korekcji, cenzury. Zadebiutował jako gracz w roku 2024 (tak, Dyplomowany za najlepszego gracza frakcji). Lubi fantastykę (zdziwienie, nie?), tworzenie światów i współtworzenie, grę aktorską, wcielania się w maga Kedywa, fanatyk medalionów i kosturów magicznych. W Stowarzyszeniu lubi atmosferę i serwowany przez karczmarzy jabłecznik (podobno to nim ładuje manę i punkty HP). Lubi opiekować się nowymi graczami – tak całkiem nowymi, którzy potrzebują pokierowania. Produkcja questów i postaci wespół z resztą zespołu to jego działka.