Jakiej wiedzy szukasz, Podróżniku?
< Wszystkie wpisy
Drukuj

Stworzyciel (Kreator / Bore)

 

Stworzyciel  osobowe bóstwo, twórca świata i wszystkich stworzeń, wszechpotężny Bóg, ojciec wszechrzeczy. W języku starożytnych jego imię brzmiało Kreator, natomiast w języku aniołów to Bore.

Stworzyciel nie ma fizycznej formy. Jest wszechpotężnym duchem, który ogarnia świat i każdą z jego sfer. Służą mu aniołowie. Nie wiadomo ilu ich jest, bo w świecie fizycznym dało się ich poznać zaledwie kilku. Wiadomo, że do głównych aniołów/sługów Stworzyciela, także będących odpowiedzialnymi za Ronę i cały stworzony świat należą:

1) Anioł Przewodnik Adanel  stróż ludzkości
2) Anioł Życzeń Bakaszel  który sprawia cuda
3) Anioł Poranka Bokel  dający życie
4) Anioł Śmierci Mawetel  odprowadza umierających przed oblicze Kreatora
5) Anioł Ziemi Kadurel  kształtujący ziemię
6) Anioł Zwycięzca Zohel  wódz wszystkich aniołów, występujący pod postacią smoka
7) Anioł Odnowiciel Messadel  mający naprawić to, co zniszczyła Egos

Każdy z nich jest niejako Palcem Stworzyciela posłanym, by odpowiadać za jakąś cząstkę stworzonego świata. Jest to ważne, ponieważ odkąd świat rozszczepił się na sześć Sfer, a Stworzyciel stanął w siódmej, łączącej owych sześć, nie może on już więcej wpływać na świat, dopóki ten nie połączy się znów. Stąd właśnie potrzebni są aniołowie, którzy będą przedłużeniem woli Stworzyciela i doprowadzą wszystkie sfery na powrót do jedności. Żeby to uczynić, muszą wpłynąć na Dzieci Stworzyciela, czyli ludzi to oni muszą zjednoczyć się i zejść na powrót w Sferze Środka (inaczej mówiąc Świecie, którego Nie Było).

Stworzyciel nie przemawia do żadnego stworzenia osobiście, ale tylko przez anioły. One powinny być transparentne ze swej natury i być cichym wypełnieniem woli Stworzyciela. Jedynym aniołem, który zlekceważył swoją rolę, jest Adanel, który stał się Egos anioł stanowiący sam o sobie, anioł nietransparentny, nieprzezroczysty. Stworzyciel już więcej przez nią nie przemawia, stąd dzieło Stworzyciela, to którego dotknęła się Egos uległo zepsuciu podobnie stało się z ludzką naturą, która rozszczepiła się i odtąd ludzie nie byli już więcej spójni sami z sobą, a gdy rozeszli się po różnych sferach, również ich fizyczność zmieniła się tak, że podzielili się na rasy.

 

 

Sam Kreator mieszka ponad Sferami, stojąc jednocześnie w jednej z nich, w Sferze Środka i podtrzymując ją przy istnieniu. Będzie to robił tak długo, dopóki będą w niej przebywać jego dzieci, czyli ludzie. Mówi się, że po śmierci dusze ludzkie trafiają do Sfery Światła lub Cienia w zależności od ich serca, a następnie prowadzeni są przed oblicze Stworzyciela by zamieszkać wraz z nim ponad Sferami lub spychani są w otchłań, gdzie widząc cały majestat Stworzyciela i jego Dzieła mogą trwać jedynie z dala, w zapomnieniu i żalu.

KULT STWORZYCIELA W RONIE

Oczywiście większa część Rony przejawia wiarę w Stworzyciela. Nauki Dorromerona, choć były półtora tysiąca lat temu, to wciąż pozostają żywotne w niektórych krajach. Ale jak wiara się przejawia w Środku? Ano oprócz codziennych modłów rannych i wieczornych ludu Erellanu, raz w tygodniu w najjaśniejszy dzień, uznawany za początek ludzkości, w samo południe cały wierny lud, kto żyw tylko schodzi się do Ołtarza Starożytnych, najczęściej w obecności Kryształu Nieskończonej Mocy Magicznej, który to na co dzień przechowywany jest w kapliczce w mieście. Prowadzący arcykapłan odprawia Nabożeństwo Światła ku czci Stworzyciela i wygłasza słowo w obecności swoich sług, najwierniejszych z Gildii Czarodziejów, dostojników miejskich i całego zebranego ludu. Nabożeństwo polega głównie na odśpiewywaniu pieśni, recytowaniu psalmów, kazaniu i mowie pochwalnej z wyszczególnieniem próśb zebranego ludu. W tym czasie też wspomniany jest Pierwszy Legendarny Arta – wielki budowniczy jako wzór, że winniśmy budować i tworzyć na wzór naszego Stworzyciela, a nie niszczyć i dzielić, a także Pierwszy Król Środka – Erellan, prawdziwie szlachetny i oddany do końca swemu ludowi.

 

 

Jeśli chodzi o Stworzyciela, to podobne zwyczaje, właściwie najbliższe Środkowi posiada lud z Empir Chor (tł. Uświęcone Ziemie), czyli Nobilici – jak się ich potocznie nazywa oraz ludzie z Gór Podniebnych, tzn. Oświeceni. Jedni i drudzy zachowali w swojej tradycji wielkie poszanowanie dla Stworzyciela z tą różnicą, że Nobilici krzewić będą przede wszystkim takie cnoty jak: męstwo, oddanie, szlachetność i rycerskość, a jako swoich głównych patronów obrali Świętą Matkę Harmonię, jedną z założycielek tego wspaniałego rodu i Króla Maykara Jednorękiego, Odnowiciela Uświęconych Ziem, legendarnego bohatera, tego, który zawrócił cały swój lud na właściwe tory, a piętnował pychę, chciwość i grubiaństwo. Głównym symbolem Magnatów, oprócz oczywiście markura – jednego z najbardziej dumnych i upartych stworzeń w Ronie, będzie miecz, święty znak Maykara. Oświeceni natomiast będą zawsze kierować swe modły ku północy i ku górom, gdzie jak sądzą pierwsza pojawia się mądrość i opanowanie. Nie da się również być człowiekiem gór i światłości nie mając w sercu prawdziwej radości pochodzącej od głównego patrona Oświeconych, to znaczy Anielskiego Anchandrela, człowieka, który stał się chodzącym odzwierciedleniem woli Stworzyciela poprzez skrzydła anielskie, które to niespodziewanie wyrosły na jego plecach, a świadczyły przed wszystkimi ludźmi, że radość i prawda, które płynęły z jego serca, były niczym nieskażonym przekazem od Stwórcy. Stąd tak częsty motyw piór i uśmiechnięte twarze u przybyszów z gór. Do wierzących w Stworzyciela z pewnością możemy zaliczyć Wynalazców, którzy jednak nazywają go Zegarmistrzem Świata i przypisują jego znikomy wpływ na ich codzienne życie, z myślą, że to raczej ludzie sami powinni przejąć jego rolę i tworzyć to, co jeszcze stworzone nie zostało. Dalej: Mistyków, którzy z kolei będą upatrywali w Stworzycielu moc płynącą z rytuałów i świętych obrzędów, gdzie forma faktycznie bywa ważniejsza od treści i w końcu Dzikich, którzy wierzą w Stworzyciela pod postacią wielkiego smoka, ale to już zupełnie inna historia.