Jakiej wiedzy szukasz, Podróżniku?
< Wszystkie wpisy
Drukuj

Lewitujący Pałac Nelesa

 

Lewitujący Pałac Nelesa – to tajemnicza ikona w krajobrazie ziemi Empir-Chor, górująca nad stolicą królestwa, Empir-Corkyia. Powstał w latach 70-tych X wieku według kalendarza erellańskiego i od tego czasu jest nie tylko architektonicznym majstersztykiem, ale również źródłem wielu nieodgadnionych zagadek.

Zbudowany przy użyciu osławionej lewitującej skały Magnaterry, Lewitujący Pałac dorównuje wielkością pałacowi królewskiemu w Empir-Corkyia. Jego surowa struktura miała się pojawić w niezwykły sposób – w zaledwie jeden dzień i noc, dzięki potężnym zaklęciom Nelesa, a nad wykończeniami pracowano niemal przez dekadę. Pałac wisi majestatycznie na wysokości około 1000 łokci nad ziemią, tworząc widowiskowy widok dla mieszkańców stolicy. Jego ogrody i fontanny, choć zawisające w powietrzu, emanują życiem i kolorami, tworząc aurę niemal nadnaturalnej harmonii. Wewnętrzna część skały, z której zbudowany jest pałac, kryje długą sieć korytarzy, prowadzących do różnych komnat i sal. Sala portalowa stanowi centralny punkt, skąd można przenieść się do różnych zakątków królestwa dzięki drzwiom portacyjnym. Wewnątrz pałacu skrywany jest także ogromny skarbiec, pełen artefaktów i skarbów, które Neles zgromadził na przestrzeni lat. Jednak, mimo swojej ogromnej roli w historii, Lewitujący Pałac Nelesa pozostaje dla mieszkańców Empir-Corkyia jedynie obiektem podziwu. Choć wiszący nad ich głowami, nikt nie ma dostępu do wnętrza pałacu od czasu, gdy zakończono jego budowę.

Styl architektoniczny Lewitującego Pałacu Nelesa to połączenie surowości i delikatności. Kamienne ściany, wtopione w strukturę lewitującej skały, zdobią misternie rzeźbione ornamenty przedstawiające motywy roślinne i magiczne symbole. Długie, zwężające się wieże sprawiają, że pałac zdaje się niemal dotykać samego nieba.

Podczas budowy Lewitującego Pałacu Nelesa, krążyła wśród robotników pewna wesoła anegdota. Mówiono, że pewnego dnia Neles, zadowolony z postępów prac, postanowił umilić czas swoim podwładnym. Zamienił jeden z drewnianych rusztowań w ogromną, czekoladową fontannę. Robotnicy, zaskoczeni i podekscytowani, zaczęli się bawić, zamiast pracować. To zdarzenie stało się jednym z najbardziej zapamiętanych momentów z budowy pałacu, a czekoladowa fontanna stała się nieoficjalnym symbolem radości i wspólnoty wśród ludzi pracujących nad tą niezwykłą budowlą.