Jakiej wiedzy szukasz, Podróżniku?
< Wszystkie wpisy
Drukuj

Davorka

 

Davorka – zwana również Fortuną, jedna z „Czwórki, która Powróciła”, Starożytna, Dziedziczka Kryształu Fortuny, „Zabójczyni Aniołów” oraz „Wichrzycielka”. Ktoś, kto żył tak długo, jak Davorka, mógł doczekać się wielu imion i tytułów. Rok jej urodzenia nie jest znany, ale przypuszcza się, że było to ok. VIII – VII wieku przed powstaniem Erellanu. Natomiast zginęła w roku 1010 wg kalendarza erellańskiego. Nie ma żadnych informacji na temat jej rodziny i pochodzenia. Wiadomo, że wyszła z ludu ocalonego przez Dorromerona przed Egos, tego samego ludu, który później popadł w konflikt sam ze sobą, a ludzie rozeszli się gromadami w różne strony – podobnie Davorka poszła za ludźmi. Według znanych przekazów podróżowała razem z towarzyszami: Norigonem, Eller-Risem i Okulusem, którzy byli wysłani przez lud by zapobiec wygasającej długowieczności.

Po powrocie do Dorromerona, ich zadanie nie potoczyło się jak należy, bowiem wszyscy zostali zwiedzeni i oszukani przez Egos, która to skusiła i przestrzegła wszystkich, że zostaną osamotnieni i porzuceni. W wyniku konfliktu, Dorromeron zginął, a jeszcze przed śmiercią przekazał każdemu z tych co powrócili po jednej cząstce Kryształu Wiecznej Mocy. Kryształy stały się odbiciem dusz swoich posiadaczy, a Kryształ Davorki zabłysnął złotym światłem stając się Kryształem Fortuny – a ta jak wiadomo raz sprzyja, a innym razem zawodzi. Davorka spragniona bogactwa i potęgi obiecała Egos współpracę i przysięgła jej, że odnajdzie Proroctwo Dorromerona zanim zrobią to pozostali i tak gdy każde z tej czwórki udało się w swoją stronę, Davorka wróciła do swoich ludzi. Ci, gdy zobaczyli ją wracającą jako piękną, pełną blasku i odmienioną, zaczęli widzieć w niej swoje ocalenie. Obdarzyli ją niemal boską czcią. Ustanowili ją swoją królową, która może dać im chociaż namiastkę tej długowieczności i dobrobytu, których pragnęli. Davorka pławiła się w luksusie i długim życiu dzięki Kryształowi Furtuny. Trwało to do czasu, aż Egos upomniała się o to, co zostało jej obiecane. Przeklęła wspaniałe przedmioty i tych, którzy z nich korzystali. Ludzie ginęli, zapadali w przeróżne choroby, a Davorka została oszpecona i straciła swój blask. Wygnano ją z tej społeczności (która rozsypała się i przepadła z czasem), a Davorka musiała rozpocząć dzieło, którego podjęła się przed laty.

Wiedziała, że Norigon przepadł gdzieś w podziemiach, a Eller-Ris opuścił Ronę. Okulus przebywał w górach, więc tam iść nie mogła. Zaczęła więc poszukiwać ludu, który udał się do lasu, ale jedynie błądząc po dżungli nie znalazła niczego ani nikogo. Udała się więc na pustynię, gdzie podpytując różne karawany trafiła w końcu do budujacej się świątyni Kenethet i miast nomadzkich ją otaczających. Przez pewien czas żyła jako nomadka. Traktowano ją jak wiedźmę, która może równie dobrze spełnić życzenie jednego, a drugiego przekląć. Żyła tak przez jakiś czas, aż w końcu znużona i zmęczona tym jak bardzo upadła cierpiąc biedę, w zamian za wiedzę na temat ludu Dzikich Plemion i ich mądrości sprzedała swój Kryształ (który i tak uważała wówczas za przeklęty) i udała się w podróż do ludu Dzikich Plemion, gdzie miała znaleźć wiedzę na temat Proroctwa i córki Dorromerona.

Podróż do przepastnej dżungli również zajęła sporo czasu, zwłaszcza, że tamtejsi byli wobec niej niechętni. Po raz kolejny Davorka musiała przyjąć postać wiedźmy, a mimo to Yotlanie nie pomogli jej odnaleźć informacji, której poszukiwała, a jej samej nadali imię „Wichrzycielki”. Całej prawdy musiała doszukać się sama, przemierzając dziką puszczę, odnajdując poszlaki wskazujące miejsce znajdowania się świątyni Dzikich Plemion w Pakkan. Gdy zakradła się do świątyni, odczytała starożytne znaki i tak zyskała potrzebną jej mądrość. Wiedziała już, gdzie odnaleźć córkę Dorromerona i Proroctwo. Okazało się jednak, że będzie do tego potrzebować swojego własnego Kryształu. Powróciła więc na Pustkowie by odszukać swoją zgubę. Pech chciał, że gdzieś w tym czasie Kryształ odnalazł i kupił od jednego z nomadzkich handlarzy człowiek imieniem Bernadin. Tak też losy tej dwójki splotły się nierozerwalnie.

Davorka potrzebowała zasięgnąć wiedzy na temat położenia jej Kryształu. Zaś jedyną osobą, która mogła to uczynić, był Okulus przebywający dalej w Górach Podniebnych. Nie było jednak łatwo go znaleźć. Przemierzając te nieprzyjazne dla niej góry nie raz zmierzyła się ze skrzydlatymi wysłańcami Messadela, a lud Oświeconych widząc to, nadał jej imię „Zabójczyni Aniołów”. Według przekazu Nelesa, ich dwójka, to jest Neles i Davorka, spotkała się gdy Davorka uciekała z gór goniona przez samego Messadela. Wówczas też Neles został przestrzeżony przed niebezpieczeństwem i mrocznym widmem, jakie niesie za sobą Davorka. Ten przyjął to wywanie i postanowił pozbyć się zagrożenia, zupełnie, jakby od początku swojego życia był na to przygotowywany.

Neles zwiódł Davorkę chęcią współpracy. Zaprowadził ją do miejsca, gdzie ukrył Kryształ Bogactwa, a następnie ona zaprowadziła go na miejsce, gdzie miało znajdować się proroctwo, czyli do podziemi Erellanu. I faktycznie, odnaleźli córkę Dorromerona – Vivienne, a ta przekazała Davorce pergamin z Proroctwem. Davorka szybko zabiła Vivienne, a następnie odczytała Proroctwo ku swojemu rozczarowaniu – była bowiem przekonana, że dzięki niemu zyska moc Dorromerona. Okazało się jednak, że Proroctwo było niczym innym jak zegarem, na tarczy którego ona miała być jedynie godziną, która wybiła dla Rony. Wypowiedziała więc swoje imię wg tego Proroctwa, czyli Fortuna, a natychmiast rozbłysła swoim pierwotnym blaskiem i w tej samej chwili przystąpiła do niej Egos w postaci ducha. Jednak stojący naprzeciw Neles wyzwał ją na pojedynek, by odzyskawszy swój blask spróbowała swoich sił w walce z tym, kto przez długi czas dzierżył jej kryształ, by zawalczyli o to właśnie proroctwo. Davorka łasa na ten zakład podjęła wyzwanie Nelesa. Nie wiedziała jednak jaką mocą on władał. Zacięta walka zakończyła się remisem, bowiem Neles, który nie mógł przemóc Davorki, chwycił ją i przebił ją i siebie mieczem, tak, że oboje wyparowali. Nieszczęsliwie dla Nelesa, Davorka przetrwała ten atak i powróciła, pojawiła się tak samo jak zniknęła przed chwilą, oszołomiona i wystraszona widmem śmierci. Nie miała już swojego blasku ani kryształu, była drżąca i bezbronna. Pochłonięci chęcią zemsty uczniowie Nelesa nie czekali ani chwili i rzucili się na Davorkę, dobijając ją swoimi mieczami. I tak zakończyła się jej historia, a jak mówi samo proroctwo: „Daję ci Fortunę. Lecz ta, pojawia się i znika, by znów pojawić się i zniknąć. A tylko dzieci jej zostaną niby szczenięta.” Dziećmi Davorki są oczywiście wszystkie magiczne przedmioty i artefakty stworzone mocą Kryształu Fortuny.

Nomadzi z Pustkowia do dziś czczą Davorkę, jako uosobienie Fortuny. Niektórzy modlą się do niej o powodzenie, inni zaś straszą się nawzajem, że Davorka odbierze im całe zgromadzone bogactwo. Nie da się również ukryć faktu, że to właśnie jej pokrętnemu działaniu zawdzieczamy przetrwanie wiedzy na temat Kryształów i Proroctwa do naszych czasów. Dzięki temu lud Rony mógł przynajmniej po części przygotować się na to co przyszło po niej.